Klub Odmieńców

Lati

Większość z was NA PEWNO słyszała choć trochę na temat, że Daniel Radcliffe, znany na całym świecie jako filmowy odtwórca roli Harry'ego Pottera ma wystąpić w sztuce teatralnej, i to nie byle jakiej.

"Gwiazda filmu Harry Potter Daniel Radcliffe debiutuje na deskach teatru. Radcliffe ma zagrać niezrównoważonego psychicznie stajennego w sztuce Equus. W jednej ze scen ma symulować seksualne uniesienie ujeżdzając konia nago.

Sztuka opowiada historie stajennego Alana Stranga, zbuntowanego nastolatka, ogarniętego religijno-erotyczną obsesją na punkcie koni, który będac nieczuły na ból tych zwierząt oślepia je metalowym ostrzem.

“To nadzwyczajna sztuka i Daniel z niecierpliowaścią czeka na moment kiedy będzie mógł wcielić się w tę postać. Rozwija się i dojrzewa jako aktor podejmując coraz ambitniejsze wyzwania i role” - powiedziała rzeczniczka aktora.

Daniel Radcliffe staje w obronie swojej teatralnej kreacji w sztuce "Equus", wobec kontrowersji jakie ona wzbudza. Aktor z przekonaniem mówi, że jest zaszczycony możliwością wystąpienia w tej sztuce i nie przeszkadza mu, że będzie musiał pokazać się nago.
Radcliffe jest bardzo podekscytowany możliwością podjęcia tego zawodowego wyzwania.

"- Dla młodego aktora możliwość występu w adaptacji nagradzanej sztuki Petera Shaffera jest spełnieniem marzeń. Alan Strang jest niezmiernie złożoną i mroczną postacią i jestem zaszczycony, iż zaufano mi na tyle, aby powierzyć mi tę rolę" - mówi Radcliffe.

Sztuka będzie miała swoją premierę w londyńskim Gielgud Theatre w lutym 2007 roku.

[link widoczny dla zalogowanych] - plakat reklamujący sztukę.

[link widoczny dla zalogowanych] - Naprawdę nie wiem co powiedzieć. Nie wiem. Naprawdę. Jeju. Mr. Green

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] - prawdopodobnie to jest to samo zdjęcie co 2, ale na wszelki wypadek podaję.

A na koniec angielski artykuł o "Equus" - [link widoczny dla zalogowanych].

Jeśli chodzi o moją opinię, pozwólcie, że zacytuję moje wypowiedzi z innego forum, na którym to po raz pierwszy miałam przyjemność oglądac plakat z Danielem.

"Aaach! *__* Ale super plakat!
A niech tam sobie Daniel gra tego udającego orgazm i nagiego konnego jeżdźca (lub stajennego, jak kto woli), jego sprawa, my nie mamy się czym martwić. Widocznie Radcliffe wraz ze swą rodziną zdecydował, że jest na tyle "dorosły", że występ nie przyniesie mu jakiegoś trwałego uszczerbku na psychice ("- Mamusiu, a dlaczego ten pan się tak dziwnie wygina na tym koniuuu?-").
Dodam, że ja, jako całkowicie bierny widz HP wcale nie zaszufladkowałam DR w roli Harry'ego. Jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem większością i stwierdzam, że Radcliffe jest spoko loko, bo odważny z niego chłoptaś, zdolny (EKHEM!) i nie osiada na "laurach", tylko szuka nowych propozycji aktorskich.
Och, Merlinie, właśnie mi przyszło do głowy. Czy wy sobie naprawdę zdajecie sprawę, drodzy współbratymcy jak się będzie o Danielu mówiło? I to nawet nie tygodniami, nie miesiącami! Jeśli faktycznie wystąpi nago (jeju!), to co to będzie, biorąc pod uwagę jego rolę w HP! Ach, BĘDZIE się działo. <ma przed oczami zdjęcia roznegliżowanego Radcliffe'a, obiegające caaały świat>.
Z drugiej jednak strony - ech, golizna, a cóż to takiego. Nie ma się czym podniecać...". XD

Co do zdjęć - jestem KOMPLETNIE, TOTALNIE, KOSMICZNIE i jeden Merlin wie jaka jeszcze zaskoczona! ^^ No, no, kto by pomyślał, że z wstrętnego czaroogniowego małpoluda może się przemienić w kogoś TAKIEGO. ^^

Bella

O.MÓJ.MERLINIE.
BORZE.
JERZU.
I JC.
ÓMARŁAM.

jaskułka

Daamroka

A ja nie mam internetu, i jutro wyjeżdzam, nocuje u przyjaciela i myslałam, że to bedzie moje miejsce, gdzie bede mogla sobie obejrzeć te zdjęcia, k\jako, że Latek, wcześniej mi o tym opwiedziała. Ja już zupełnie szczęśliwa odpalam opere, a tu DUPA. ten komp jest zwalony i się zacina i nie chce otwierać stron. Jestem wściekła... i to bardzo... A w dodatku smutno... Sad

Latku kocham Cię.

Daamroka

Ha! Widziałamzdjecia! Są okropne... naprawde. jaki on jest wstrętny. Ale za to konik mi się pooba. ładna maść. Daniel jest okropny. tej jego czarne włosy na brzuchu... bleee.

Lati

Ooo, a ja myślałam, że ci się zdjęcie numer 2 spodoba... Sad

W końcu... No wiesz, mówiłaś, że DR, szczególnie w WA, też ci się podoba...

Alien, już w domku? Odezwij się do Domka. ^^

Daamroka

no niestety srednio mi sie podoba... ale w WA mi sie podobal i to baaardzo Smile

niestety yu mi nie przypadl do gustu. naprawde te jego czrne heiry na`brzuchu sa obrzydliwe.

okropna ta sztuka. zeby okaleczac biedne koniki? jak ich nie chca to moga mi oddac Smile

Iguanka.

Ajm kom bek, więc się wypowiem.

Khem, jestem... zaskoczona.
Spasiba, Latuś, za podanie fabuły. Trąbili na proroku o tej sztuce, gadali że "ojej, on tam będzie NAGI! <omdlenie>", a jakoś nikt nie wspomniał o tym okaleczaniu. Ja wiem, takie zboczenie niepoprawnego humanisty, ale mnie bardziej to zainteresowało, niż roznegliżowany Radcliffe. Teraz muszę przyznać, że Dzieciak ma ciężki orzech do zgryzienia. Cieć to postać banalna, a tu trzeba się naprawdę naharować. Bo nie dość, że zoofil, to jeszcze sadysta. Dlaczego, jak, po co... Trza to wszystko sobie we łbie poukładac, bo inaczej, to go krytycy totalnie zlinczują.
Ja zresztą też bym to zrobiła.

A zdjątka? Ja się tam czarnymi kudłami na brzuchu nie brzydzę. Chłop już prawie dorosły, a takie są prawa natury. Jedni to małpy, drudzy jak meduzy. Choc przyznam, że nie rozumiem, po co u licha to eksponowali.

Plakat BOSKI. Napisy niekoniecznie, ale zdjęcie... Ach! Brawa dla fotografa, ja się rozpływam.

Ronka

Maawi · Wysłany: Pią 14:04, 09 Mar 2007 Temat postu:

x_x Jaki pięęęęękny koń! <kfik>

No dobra, a tak serio... Czy to naprawde jest Radcliffe? Nie podmienili go przypadkiem? Co on zrobił z twarzą, że jest taki... Przystojny? Very Happy

Owszem, ładny plakacik. Ale... Oni chyba nie będą naprawdę okaleczać tych koni, prawda? Sad

Iguanka. · Wysłany: Sob 21:34, 10 Mar 2007 Temat postu:

Coś ty. Wtedy by się bulwersowali Zieloni, a nie społeczeństwo konserwatywne z pruderyjnymi na czele, co teraz mamy. Wink

I by nie było tak głośno o przewspaniałym Radcliffie, a raczej o jego "partnerze". Lub "partnerce", ja tam nie wiem. :p