Autor Wiadomość
Iguanka.
PostWysłany: Pią 20:06, 25 Sie 2006    Temat postu:

Literówki są, mam nadzieję, zę je rychło poprawicie. Wasz absurd z czasem nabiera na sile. Tenisistka, Boerzete... Skoro tak, to czekamy na kandydatkę numer trzy. :]
jaskułka
PostWysłany: Pią 17:28, 25 Sie 2006    Temat postu:

Poprawię, Marianno, nie bój się już o to. Olka po prostu dodała, a ja nie zdążyłam. Trudno.
Maawi
PostWysłany: Pią 15:07, 25 Sie 2006    Temat postu:

Laughing Oj, wy to talent macie... Wspaniała kandydatka ^^ Tylko jeden minus - błędy ortograficzne, np. "nie stałą" - pisze się razem. I wolę nie pytać, co to jet "rłą"....
oLa:)
PostWysłany: Pią 13:52, 25 Sie 2006    Temat postu: Zrazów ciąg dalszy....znaczy się kolejna Kandydatka ;)

Ostrzeżenie to samo jak przy Kandydatce nr 1...ponieważ uważam, że Ziom zatwierdził w tym wszystkie tego skutki uboczne Very Happy

A to już nasza wspaniała i zawsze piękna Kandydatka nr 2.

Kandydatka nr 2 - sarenka Klarysa (chociaż woli, żeby nazywać ją Kleopatrą) jest utalentowaną tenisistką, choć wygląda prawie tak okazale jak mistrzowie wagi ciężkiej. Nie jest to bynajmniej nadwaga, lecz jej niezwykle rozbudowane mięśnie. Kleopatra pochodzi z Francji, choć zawsze powtarza, że prawdziwe więzy uczucia łączą ją z Polską, w której mieszka od piątego miesiąca życia.

Klarysa jest potężnym sarnim bizonem o duszy prawdziwej anielicy.
Jest romantyczką, choć jak sama przyznaje "nie dla niej ckliwe romansidła i tanie uczucia". Sama ulokowała swe uczucia w przystojnym Leo. Ostatnio jednak coraz bardziej pociąga ją Marian z naprzeciwka - jak mówi, "uwielbiam facetów, którzy tak jak on potrafią docenić urok podciągniętych bokserek". W istocie, zakładając dżinsy, Marian zawsze dba o to, żeby jego bokserki były jak najdoskonalej widoczne dla reszty sarniej populacji.
Jednak nasza na pozór niewinna Kleopatra nie jest taką cicha wodą... jest juz poczwórną rozwódką i wielką podrywaczką oraz łamaczka serc męskich... czyzby pociągający Marian był jej kolejną ofiarą?! to pokaże nam czas jak sama przyznaje. "Ale przecież nikt nie zabroni mi być niestałą w uczuciach" - stwierdza, do czego już nie ma komentarza.

Kleopatra wywodzi się z bardzo dużej rodziny, z której jest jedną ze średnich sarenek. "Moja rodzina jest liczna, a rodzice nie szczędzili sobie przyjemności z podukowania nowych młodych sarenek" wyznaje, ale zapewnia, że nie zamierza poprawić tego rekordu, a przypomnijmy, że wynosi on 296 i pół sarny. Jedynymi rzeczami, które jeszcze jej nie peszą jest gra na pianinie w bikini, pozowanie do gazet dla mężczyzn nigdy nie odsłaniając swej twarzy oraz imprezy pod gołym niebem, gdzie bez kontroli może się oddawać pieczeniu kiełbasek w ognisku.
Klarysa zbiera mydelniczki. Jest to jedna z pasji, które w jej rodzinie łączą pokolenia. Sarenka ma już w swojej gablotce osiemdziesiąt trzy mydelniczki, w tym kilka porcelanowych. Jedna znich należała kiedyś do króla Francji, jednak nawet muzeum chroniące zabytki nie stanowi dla Klarysy przeszkody. Być może zawdzięcza to nadprzyrodzonej sile swoich mięśni, jest też jednak możliwe, że ma to jakiś związek z jej byłym ukochanym, niejakim Stevenem Trabantem, kustoszem w muzeum, z którego zginęła owa mydelniczka. Perłę swojej kolekcji, mydelniczkę wykonaną z najdelikatniejszego plastiku rzeźbionego w ogórki kiszone, w kolorze ecru oraz stonowanego łososiowego, dostała od swojej prababci. Postanowiła, że przekaże ją swemu ukochanemu, ponieważ jest to bardzo romantyczne...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group